Jednym z częściej pojawiających się problemów jest sucha skóra u dziecka, która jest efektem niedostatecznie wykształconej bariery ochronnej. Dlatego tak ważne są regularnie przeprowadzane czynności pielęgnacyjne.

Kąpiel

Pierwszym z zabiegów jest oczywiście codzienna kąpiel. Niezbyt długa, zajmująca nie dłużej niż 10 minut, z temperaturą oscylującą między 36 a 37 stopni. Niedostosowanie się do tych warunków sprawi, że uszkodzeniu ulegnie warstwa lipidowa, co jeszcze bardziej spotęguje problem suchej skóry u dziecka.

Kosmetyki – nie bez znaczenia

stópka dzieckaNie tylko czas przebywania w wodzie jest ważny, ale również jakość użytych preparatów pielęgnacyjnych. Na szczególną uwagę zasługują emolienty, przywracające skórze odpowiednią wilgotność. Stosowane po każdej kąpieli, gdyż wtedy ciało maluszka jest bardziej podatne na wysuszenie. Ich delikatna, łagodna receptura nie zawiera w składzie szkodliwych substancji, które mogłyby wywołać podrażnienia.

Wilgotne powietrze

Sucha skóra u dziecka może być również efektem nadmiernie przesuszonego powietrza w mieszkaniu. Rozwiązaniem w tej sytuacji jest specjalny nawilżacz, który nie tylko poprawi stan skóry, ale również przyczyni się do nawilżenia błon śluzowych. Jest to szczególnie zalecane w okresie jesienno-zimowym.

Inne czynniki

Jak się jednak okazuje, nie tylko regularna kąpiel i natłuszczanie wyeliminuje problem suchej skóry u dziecka. Równie istotne jest odpowiednie ubieranie oraz nawadnianie organizmu. Częste przegrzewanie maluszka sprzyja licznym podrażnieniom, co z pewnością nie wywiera pozytywnego efektu na kondycję jego ciała. Warto zatem stosować się do wszystkich zasad i regularnie wprowadzać je w życie, aby skóra naszego dziecka była jedwabiście miękka i delikatna – każdego dnia! W sytuacji, gdy wszystkie, wyżej wymienione działania nie przyniosą oczekiwanego rezultatu i sucha skóra u dziecka będzie nadal występować, warto wtedy skonsultować się z pediatrą, który jednoznacznie zdiagnozuje źródło problemów skórnych.