Napoje energetyczne i izotoniczne często są ze sobą mylone. To dwa rodzaje płynów, które mają inne zadnie i przede wszystkim inne działanie, a co za tym idzie, różnią się pod względem składu. Popularne "energetyki" pijemy dla efektu pobudzenia i chwilowego wzmożenia koncentracji. Ciągłe stosowanie tego typu napojów w dużych ilościach nie jest korzystne dla zdrowia, podobnie jak nadużywanie kawy. Zawierają kofeinę i taurynę, które są klasyfikowane jako stymulanty. W ich składzie jest dużo węglowodanów dodających energii i poprawiających myślenie w trakcie dużego wysiłku umysłowego. Z kolei napój izotoniczny dostarcza minerały i elektrolity, które wytracamy wraz z potem w czasie wzmożonego wysiłku fizycznego. Napój ma najlepsze wchłanianie jeżeli pijemy go w małych porcjach mniej więcej co 10 - 15 minut. Warto przyjmować go już w czasie treningu, aby na bieżąco uzupełniać braki. Napój izotoniczny powinien zawierać jak najmniej niepotrzebnej chemii, do której zalicza się barwniki, substancje zapachowe, sztuczne smaki. Warto zatem dokładnie sprawdzić skład napoju i upewnić się, czy nie ma w nim np. benzoesanu sodu, sacharozy, barwników, aspartamu i innych dodatków. Możemy kupić gotowy napój w sklepie, co jest bardzo wygodne, a przy tym daje pewność, że w butelce znajdziemy wszystko czego potrzebuje nasz organizm. Możemy również przygotować własnego "izotonika" z dostępnych w kuchni składników. Aby napój spełniał swoje zadanie, musi posiadać w swoim składzie około 6- 7 gramów węglowodanów (prostych) na każde sto mililitrów. Niezbędny jest także sód oraz potas. Węglowodany znajdziemy w naturalnych sokach świeżo wyciskanych. Sok należy zmieszać z wodą w proporcji jeden do jednego. Dodatkowym źródłem minerałów jest w tym przypadku sól kuchenna. Choć jej nadmiar może szkodzić, w przypadku intensywnego treningu sól jest wytracana wraz z potem, dlatego należy ją z powrotem wprowadzić do organizmu. Taka własnoręczna mikstura doskonale spełnia swoje zadanie i może być substytutem sklepowych produktów - zawsze wtedy, gdy nie mamy czasu na zakupy.